Nasz obserwowany blogger
w kolejnym tekście dyskredytuje Piotra
Klattę. Samouk, pobieżny czytelnik netu, właściciel, a jak mówią ci co
znają go lepiej, z dużym prawdopodobieństwem przywłaściciel cudzej księgi
cytatów ma coś do wspomnianego doktora Piotra. Atakuje go w sposób typowy dla
prostego człowieka, który nie lubi i nie rozumie ludzi wykształconych i
kulturalnych. Już pisaliśmy, że autor proJędrzejczakowskiego bloga przykrywa cytatami i pseudonaukowymi
wypocinami totalny brak wiedzy szkolnej. Już dawno wskazywaliśmy na jego
nadmiernie rozdmuchane ego i głęboko siedzące w nim kompleksy, w tym co do
braku atrakcyjnego oblicza. Kolejne dowody – proszę: po Saharze nie wędruje lud
,,Wadaabe” z tej przyczyny, że takiego ludu w Afryce nie ma. Blagierowi
chodziło może o nigeryjskich pasterzy Wodaabe.
Dalej, burak – niby, że z PSL, niby członkowie tej partii to pieniacze i
ludzie z marginesu. Pisaliśmy o wiejskich korzeniach naszego ,,autora”, któremu
wydaje się,że mieszkania na wsi należy się wstydzić, a tych, którzy myślą
inaczej dyskredytować. Blagier wyjechał robić karierę do miasta – do samej
Warszawy, dalej nie mógł, gdyż nie włada językami obcymi. Nie był tam długo i w
rezultacie zamieszkał na wsi w pięknej Gminie Lubiszyn wśród zielonych pól
wśród „przyjaciół” ( to temat na osobny tekst). Klatta ma jego zdaniem uważać,
żeby nie zostać buraczanym, cokolwiek to znaczy, ale i obciachowym. To ostatnie
rozumiemy, bo jesteśmy z miasta. Znamy Piotra ale znamy też pisarza NW. Ten ostatni lubił zwyczaj obgryzać
paznokcie – obciach, a Piotr nie. Jednak to nie tylko kompleksy, zazdrość i
wrodzona podłość kieruje blagierem. W dyskredytacji Klatty chodzi o coś więcej.
Od dwóch lat autor NW tańczy godowe
yaake (dla ułatwienia taniec Wodaabe)
wokół prezydenta naszego miasta. Zlecenie na Piotra przyszło zatem z
ratusza. Obawy o ewentualny start popularnego naukowca w wyborach samorządowych
pobrzmiewają w ostatnim tekście blagiera. Może obciachowy, może prawie burak,
jednak stawiamy na niego – do chórku dyskredytujących Klattę dołączył Mariusz
Domaradzki kolejny wielbiciel prezydenta, który w oczach blagiera jest
oczywiście wybitny. Panie NW, czy naprawdę wierzysz, że może zwycięski
prezydent będzie nadal potrzebował takiego niezdarnego pismaka? Wirtualne karty
już rozdane, Domaradzki w nich jest, ty
nie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz