Niemrawo rusza kampania
samorządowa, są przecież jeszcze wakacje. PiS zrobił konferencję na start i
nic. Kandydatka PO dwie, w tym jedną w terenie. Aktywność swoich komitetów
zapowiadają kandydaci ,,obywatelscy” – czytaj niepartyjni, co jak słusznie- nie
bójmy się tego słowa w kontekście tej
osoby- zauważył nasz ulubiony
blagier, nie zawsze jest prawdą. To jedyny moment gdzie zgodzimy się z tekstem w
NW. Zupełnie chybiony jest jego zarzut, że przynależność do partii politycznej
to plama w życiorysie, Myślimy tu o partiach demokratycznych, które tworzyły i
tworzą demokratyczne systemy sprawowania władzy. Tu powinien nastąpić cytat z
autorytetu, mamy jednak kłopot z wyborem z bogactwa możliwości, nie musimy
udowadniać, że mamy skończone szkoły i no i zwyczajnie się nam nie chce.
Cytatu nie będzie.
Nie jest
wyjątkiem w demokracji zmiana partii politycznej na inną. Do polityki się
dorasta, a człowiek z wiekiem nabiera rozsądku i doświadczenia. Wytykanie komuś
takiej ,,przewiny” jest zwyczajnie pokrętne i śmieszne, podobnie jak wiele
kategorycznych osądów redaktora NW. No bo: był w ZChN, później w RS AWS. No do pewnego czasu był gorliwym katolikiem, później ubranego inaczej odnaleziono go w
agencji towarzyskiej. No bo był prawicowcem, później palikotowcem, teraz na zaproszenie
prezydenta z SLD, obecnie bezpartyjnego- sejmik lista SLD ! ( ale nie z klubu odrzuconych, tylko jedynego wybitnego) wysiaduje w loży w trakcie meczy żużlowych i nabiera
lewicowych wartości. Przy okazji coś przekąsi i wypije za darmoszkę. Polecamy
więc redaktorowi NW spojrzenie w lustro, co nie pomoże, bo zobaczy w nim pewnie
odbicie pięknego młodzieńca, który jest mądry i bogaty i zaprasza prezydenta
Gorzowa do swojej loży na stadionie. Redaktor zamiast lustra może spojrzeć we
własne CV, zapewniamy, że nie zmęczy go czytanie, bo mało obfitujące w
dokonania. Konkluzja – wielu z opisanych ,,odrzuconych” ma większe dokonania
niż jeden przygarnięty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz