poniedziałek, 3 marca 2014

AMNEZJA nie dotyczy.


Jędrzejczak walczy, reszta ma "w dupie"..tak pisze blogger na wartą ,który znowu łasi się do prezydenta, obszczekując wszystkich dookoła. Przypomina mi to zachowanie psa Burka - kopią go, wyśmiewają się z niego za plecami, uważają go za plankton, a on wciąż liże tą ogryzioną kość. 
Zastanawia mnie jedno tytuł bloga – panie blogger co to znaczy? Faktem jest że prezydent walczy o przetrwanie polityczne i osobiste. Po wyborach które powinien przegrać przejdzie w niebyt i pozostanie mu tylko działka w Chwalęcicach (trochę zarośnięta).Układ który próbuje się stworzyć pomiędzy prezydentem z SLD (ponoć nieformalnie podpisany na jesienne wybory) odniósł sukces cztery lata temu, lecz dziś każdy z IQ 48 (poziom średniointeligentnego renifera), który widzi biedę miasta, marazm rozwojowy, brak kasy i umiejętności jej zdobycia, w strasznym stanie drogi  i ciągłe kłótnie z radnymi. Słysząc i widząc w  ten bezmiar bezsilności, brak pomysłu na rozwój miasta i ciągłe zrzucanie winy na Radnych już czuć, że to ostatnie tchnienie autorytatywnych rządów prezydenta. Jeszcze próbuje walczyć ale to walka tonącego z żywiołem, którego nie pokona ponieważ wisi mu na plecach plecak pełen nietrafionych decyzji ,  niedokończona sprawa sądowa i ciężki ale pusty budżet miasta.
Tak jak pisze blogger „reszta ma w dupie” dodałbym tylko że  reszta mieszkańców Miasta  Gorzowa Wlkp., powinna tak właśnie  mieć ten cały układ prezydencko – partyjny.I niech wybory to pokażą.
Cytat z Blogu Nad Wartą
„To się tak odbywa jak u Janukowicza na Ukrainie, że tylko swoi są dopuszczani do pieniędzy” – uważa prezydent Jędrzejczak”

Przypomnijmy lata  2002-2010 w Gorzowie i nie zapadajmy w amnezję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz