Pomysłem działaczy PiS
na życie jest stawanie w obronie czegoś. Przez ostatnie kilka lat stawali w
obronie TV ,,Trwam”. Jeszcze niedawno poseł Materna publikował w prasie
zdjęcie, na którym czepia się transparentu ze stosownym napisem. Na marginesie
nie wiadomo kto wspomnianą telewizję atakował. Może to chodziło raczej o taką
formację: ,,my w obronie – Ojciec w ataku”? Dzisiaj posłowie bronią lasów. Broni
ich również Poseł Ela i to nie tylko dlatego, że ma dom pod lasem. Lasy
Państwowe to firma, która gospodarując na wspólnym majątku odłożyła na kontach
kilka miliardów złotych. Finansowa potęga lasów rośnie mimo szukania dmuchanych
kosztów. Pracownicy leśni kupują samochody terenowe warte po 140 tysięcy za
sztukę, Poseł Ela nie chce, żeby część pieniędzy z lasów dostał ten rząd. Pieniądze z lasów będą
potrzebne do finansowania programów PiS-u. Nasza Pani Poseł w rządzie Prawa i
Sprawiedliwości ma spore szanse odpowiadać za sprawy socjalne. Będzie musiała w
tej sytuacji znaleźć pieniądze na takie programy jak: 500 zł na dziecko, 6 lat
płatnego przez państwo urlopu wychowawczego, obniżony wiek emerytalny, żeby
wymienić tylko kilka z nich. To dobre programy: spadnie bezrobocie, bo młode
matki 2-3 dzieci posiedzą w domu kilkanaście
lat, zwolnią się miejsca w żłobkach i przedszkolach i zdechnie ideologia gender
– kobiety będą siedziały w domu przy dzieciach, a nie biegały po przedszkolach
i sejmie propagując gender! To równocześnie bardzo drogie programy. 180
miliardów złotych mają polskie firmy – w tym lasy, dalsze 160 miliardów mamy na
kontach my obywatele. Starczy na jakieś 3 lata finansowania. Początkowo premier
Jarosław będzie pożyczał od firm i obywateli emitując papiery wartościowe.
Później podniesie znacznie obniżone wcześniej podatki. Pożyczy za granicą.
Najpierw w Unii. Po czasie, gdy na zachodzie Europy, któremu nie ufa i go nie
lubi, już nie pożyczy – zostanie Rosja. Tą drogą idą Węgry. Narodowy i socjalny
rząd Wiktora Orbana zacieśnia stosunki gospodarcze z Rosją i Chinami. Tam
będzie zmuszony szukać pieniędzy rząd PiS. Nagle może się okazać ( o zgrozo) że
to NIE BYŁ ZAMACH! Rosja oczywiście
chętnie kasę Polsce pożyczy – pod zastaw lasów państwowych. Drewno kupią
Szwedzi, zrobią meble i będą je wysyłać do Rosji jako spłatę polskiej pożyczki.
A Polacy? Będą mieli pracę przy wycince drzew i przy meblach. Po jakimś czasie może się okazać, że Pani
Poseł na dom nie pod lasem a w polu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz