Czas na restart procesu w głośnej aferze budowlanej. Gorzowski sąd w piątek zdecyduje, czy do powtórki rozprawy wystarczą dokumenty z przepastnych akt sprawy. Jeśli nie, szczecińska prokuratura będzie musiała zgromadzić nowe dowody i powołać nowych biegłych. A to może wydłużyć proces "dochodzenia do prawdy" o kilka lat.
A tym czasem objawił nam się nowy obrońca w postaci bloggera nad wartą, który już wydaje wyrok oczywiście uniewinniający. Szanowny samopowołany adwokacie prezydenta , średnio inteligentny kundel wie, że sąd to instytucja,która jest niezawisłym organem, powołanym do stosowania prawa w zakresie rozstrzygania sporów między podmiotami pozostającymi w sporze, a także decydowania o przysługujących uprawnieniach oraz dokonywania innych czynności określonych w ustawach. Wyposażony jest w atrybut niezawisłości (nie podlega innym organom władzy) i funkcjonuje w szczególnej, procesowej formie. Tak więc twoje dywagacje zawarte w treści (pytanie kto ci dał fragmenty protokołów) i sugerowanie że tylko sędzia Kraciuk jednoosobowo może coś zmienić są delikatnie mówiąc bezpodstawne a bez delikatności głupie.Żyjemy w Państwie prawa i twoje sugerowanie, że w 160 stronicowym akcie oskarżenia nic niema to błąd. Zapewniam, że prawda się obroni. Dziś akta sprawy liczą już blisko 100 tomów i 40 tys. stron, ale znów jesteśmy na początku drogi a szkoda...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz