czwartek, 21 maja 2015

SYSTEM

Czy system, w którym każdy może zostać władcą jest dobry?. Stan Tymiński - Przyleciał do Polski na wycieczkę w 1990 roku i przy pomocy walizki o mało nie pokonał Lecha Wałęsę w wyborach prezydenckich. Człowiek znikąd! Partia Przyjaciół Piwa, Samoobrona z pospolitym ruszeniem. Palikot ze swoją „kolorową” grupą , Korwin z kabaretową groteską a teraz JOWy z Kukizem i nikim obok oprócz grupy niezadwolonych  ze wszystkiego, którzy jak Kononowicz negują wszystko nie proponując nic w zamian.
 Czysty absurd i zaprzeczenie zdrowego rozsądku, dla tych którzy ich wybierali i wybiorą tego typu „politykow”. "Elektorat Kukiza" jest zdecydowanie bardziej przychylny Andrzejowi Dudzie, a obecny prezydent w walce o te głosy jest na przegranej pozycji – choć ci młodzi nie pamiętają 2 lat rządów PIS, bo gdyby byli świadomi co i kto stoi za wykreowanym Dudą na pewno by nie oddali głosu na taką formację.
Widać obecnie demokracja polega na tym, że wygrywa ten, kto "więcej obieca i rozdmucha do granic możliwości oczekiwania wyborców, którzy w podzięce, wraz ze swoimi rodzinami będą na nich głosowali".Tylko co będzie jak obietnice się nie spełnią, przecież czarodzieje już wymarli nawet w bajkach. Podsumowuje to lakonicznie, lecz wprost: to legalna korupcja.
 Każde wielkie imperium kwitło, gdy "za ryj" trzymał je jeden człowiek. W momencie, gdy do władzy dochodziły dziesiątki osób, z których każda uważała, że ma coś do powiedzenia - upadały. W ten sposób upadł  ZSSR i nawet Rzym, Demokracja i emocje wyborcze są generatorem różnych zachowań – widać to doskonale w Internecie na facebooku, twisterze, forach gdzie ujawnia się wyborcza beznadziejna głupota ludzi omamionych kierowanymi emocjami cynicznych spin doktorów.. Najgorsza z możliwych zaraz toczących obecnie Polskę to polaryzacja narodu, niszczenie autorytetów i hejt w Internecie nawet tych, których kiedyś uważałem za normalnych i zdroworozsądkowych.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz