piątek, 15 maja 2015

PRZEGRANEGO NIKT NIE CHCE....

Mają szeroką wiedzę w wielu dziedzinach, ale w żadnej z nich nie są wybitnym znawcą. Niestety przegranego nikt nie chce, bo każdy układa się z nową władzą.
Sprawa dotyczy tych, którzy po kilku kadencjach tracą funkcję. Taki wójt (burmistrz, prezydent,starosta) dostaje 3-miesięczną odprawę. I musi sobie radzić. Do tego nie może zatrudnić się w jednostce, wobec której podejmował decyzje administracyjne.
Ale jest przecież druga strona medalu, ta sama od lat. Tysiące ludzi są zwalniane po kilkudziesięciu latach pracy, nie wszyscy dostają odprawy wyższe, niż przewiduje Kodeks pracy. I muszą sobie radzić.

Wielu samorządowców  po przegranych wyborach nie radzi sobie w warunkach względnie wolnego rynku. – Po jednej kadencji to jeszcze wójt (burmistrz, prezydent,starosta)  znajdzie pracę, ale po dwóch czy trzech zaczyna być problem. Istotą  rzeczy jest, że przez wiele lat żyli oderwani od rzeczywistości w swoistym matrixie, gdzie grupa potakiwaczy mówiła im jacy są  nieomylni i wspaniali. Gdzie ukłony i fałszywe uśmiechy dla pełnionej funkcji budowały fałszywy obraz człowieka sukcesu i utwierdzała ich w swojej trwałości władzy. Rzeczywistość okazała się smutna dla prezydenta , burmistrzów, starostów i wielu wójtów , którzy zostali wykluczeni z tego co lubili najbardziej - słuchania i zgadzania się tylko z sobą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz