czwartek, 1 stycznia 2015

Bezinteresowna zawiść i możliwość odstrzału - wg Chmielewskiej

Zawiść, nie zazdrość. To są dwa, zupełnie różne odczucia.
Zazdrość to: "Ależ mu zazdroszczę. Też bym chciałbym tam być."

Zawiść to: "Aż bydle. Został. Żeby mu w gardle stanęła. Przecież ja powinienem być".
Mam nieszczęście widzieć teksty  zawistnika. Nie dość, że zawistnikiem, to do tego kłamcą i magikiem. Czemu magikiem? Bo zawsze tak czaruje, żeby wypaść jako autorytet  i polityczny guru. Dodatkowo zawsze lubi wiedzieć wszystko o wszystkich, a zwłaszcza ile $$ im na konto wpadło.
Żeby nie było wątpliwości. Zawistnik nasz robotę szanuje. Bardzo. Kwity kwitną u niego radia słucha, donosy czyta. Zawsze ma mnóstwo spraw do załatwienia, zwłaszcza przez telefon i zwłaszcza w domu. Żeby było śmieszniej - każdemu do szczęścia wystarcza jeden telefon. Nie. On ma dwa . Chciałby aby na drzwiach - był mgr sztuk magicznych przed nazwiskiem. Ale niestety wykształcenia  brak. Ogólnie mówiąc - menda niezła. Skąd się w ludziach bierze taka zawiść? Skąd?
Bo żyją w przekonaniu, że to właśnie im sie wszystko należy?
Że każda sytuacja, w której ktos ma lepiej niż oni, to specjalna zniewaga w ich wymierzona?
Widzę czasami jak się czegoś dowiedzą (albo jak ich podpuścimy) - jad im po zębach ciecze. Jak to tak może być?
  • że nie on dostał coś
  • że jego już nie jest
  • że dostał nie dość wiele
  • że nie on zostanie poklepany po plecach
  • że on musiał wykasować facebooka
  • że już mu nie donoszą nowych tematów
  • że...
Przykłady można ciągnąć. I cała ta żółć wylewana na innych. Bezinteresownie. Byle by przysrać. Byleby dopiec. Byleby się pokazać (w stylu "tak, ale jak ON był... to ...").
Nie ważne, że nikogo nie interesuje w tym momencie co on mówi.
Bo ON, ON, TYLKO ON! 
Przydało by się dosadne stwierdzenie przy świadkach "Wiesz co? Nie pierdol głupot, bo i tak wszyscy wiedzą jak jest. Pomoże na maksimum 2 tygodnie.
A potem od nowa.
I jad. I kwas. Bo ktoś tam …. Bo ktoś pojechał gdzieś. Bo usłyszał…a ktoś doniósł..

Czasem rzygać się chce. Wtedy pomysł legalnego posiadania broni i prawa bezkarnego odstrzału jednego osobnika rocznie wydaje się idealnym panaceum na bolączki świat.
(Wszystkie podobieństwa do ...... mogą być prawdopodobne lub nie)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz